Idziemy do szkoły

Idziemy do szkoły

Nasi wolontariusze chodzą do szkoły, a czasem do przedszkola. Niby nic w tym dziwnego, ale … Nasi wolontariusze chodzą do szkoły z psami. Jedną z takich psio-ludzkich par jest Zworka i jej pani.

Zworka reprezentuje psy, które mieszkają w schronisku. Jest do tego w pełni uprawniona. Ma uprawnienia nadane przez Raven i Mikiego, którzy mieszkali w jednym boksie przez 6 lat, a teraz od roku mieszkają ze Zworką w jednym domu. Uprawnienia zaakceptował też Lesiek, który też jest adoptowany z naszego schroniska i też mieszka ze Zworką. We trójkę uradzili, że najlepiej niech do dzieci jeździ Zworka, bo sztuczki zna, miasta się nie boi, dzieci lubi, samochodem jeździ i w ogóle jest do tego stworzona. Tak więc Zworka odwiedza z nami dzieci w szkołach i przedszkolach.

Była więc Zworka w Szkole Podstawowej. W Nowogrodzie w szkole im. Janusza Korczaka. Widziała jak uczniowie razem ze swoimi tatami  robią budy dla psów ze schroniska. Widziała domki dla kotów, które dzieci zbudowały razem z panią Kornelią ze świetlicy. Widziała ponad 150 kilogramów karmy zebrane w ramach akcji Psu na Budę. 150 kilogramów to bardzo dużo. Wróciła zadowolona i wygłaskana za wszystkie czasy.

Tydzień później Zworka pojechała do Gimnazjum w Nowogrodzie, opowiadała jak pomagać zwierzakom w schronisku. No dobra, nasza wolontariuszka opowiadała, ale Zworka mocno jej kibicowała po psiemu. Dawała łapę na zawołanie, skakała przez nogę, robiła slalom między nogami swojej pani. Oczywiście nie za darmo, w zamian dostała karmę dla schroniska. Nic sama nie zjadła, wszystko odwiozła grzecznie do schroniska.

W przedszkolu też była . Odwiedziła przedszkolaków w Świebodzinie. Okazało się, że mają tyle samo lat co Zworka. Razem słuchali jak pomagać psom i kotom, jak często można myć psa i kiedy psu lepiej nie przeszkadzać. Zworce bardzo podobał się fragment o nieprzeszkadzaniu a dzieciakom o myciu 🙂

Jeszcze tylko liceum i studia i Zworka będzie wszechstronnie wykształcona 🙂

Teraz Zworka odpoczywa, bo lubi odpoczywać, ale ma nadzieję, że jeszcze kiedyś jakieś dzieci zaproszą ją do siebie, a ona pokarze jak szczęśliwy i bezpieczny jest pies, o którego się dba.